Po bezsennej nocy w pociągu ( mojej - Zuzce nic nie przeszkodzi w drzemce...) docieramy o 5.00 do Wrocławia gdzie 20 min czekamy na następny pociąg. Po 1,5h jazdy jesteśmy w Marciszowie. Najlepszym rodzajem transportu do/z Marciszowa jest PKP. Pociągiem mozna się dostac z/do Wrocławia i Wałbrzycha.
Jest ciepło, świeżo po wczorajszym deszczu. Nie pozostało nam nic więcej jak zachłysnąć się pełną piersią i ruszyć przed siebie! Po krótkich poszukiwaniach szlaku zielonego ( znajduje się ok 50m na wprost stacji PKP ) skręcamy w lewo i drogą asfaltową udajemy sie do Wieściszowic ( ok 1h ), następnie w stronę Rudawskiego Parku Krajobrazowego. Kierując sie przez Wielką Kopę do Schroniska Czartak mijamy bardzo ciekawe Kolorowe Jeziorka. Droga zajmuje nam kilka godzin. Niestety Schronisko Czartak z powodów finansowych zostało "przerobione" na gospodarstwo agroturystyczne. Jesteśmy w ostatnim punkcie do którego można dojechać samochodem. Z tego miejsca niebieskim szlakiem wychodzimy na Skalnik ( 40min ). Kilka minut od szczytu znajduje się piękny punkt widokowy na całą okolicę. Niestety w momencie gdy podziwialiśmy widoki nastąpiła dosyć gwałtowna zmiana pogody. Stojąc w deszczu nie mieliśmy czasu ani okazji się nimi nasycić.
Udalimyśmy się szybko w stronę marciszowskiego PKP, by złapać jeszcze wieczorny pociąg do Wałbrzycha.
Polecam, jako jedną z najlepszych, stronę http://rudawyjanowickie.pl/ gdzie każdy znajdzie coś dla siebie.