Geoblog.pl    zig    Podróże    Sri Lanka - olśniewająca Łza Indii    Ostatnia z dawnych stolic
Zwiń mapę
2017
25
gru

Ostatnia z dawnych stolic

 
Sri Lanka
Sri Lanka, Anuradhapura
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 8210 km
 
Tym razem ponad 70 km z Sigiriyi do Anuradhapury pokonujemy autobusem.

Mamy zarezerwowany pokój w całkiem przyjemnym hostelu, którego okna wychodzą na pola ryżowe. Jest to niestety pora, kiedy pola są zalane wodą, ale i tak przedstawiają malowniczy widok.

Jest wczesne popołudnie, więc jeszcze dzisiaj chcemy zwiedzić starożytne ruiny. Łapiemy tuk-tuka przed domem i jedziemy.

Annuradhapura była pierwszą stolicą Cejlonu, aż do XI wieku, kiedy to stolica została przeniesiona do Polonnaruwy. Dziś można tu podziwiać ruiny królewskich pałaców, świątyń i klasztorów, posągi Buddy oraz gigantyczne stupy - dagoby. Rośnie tu święte drzewo Sri Maha Bodhi, szczep drzewa Bodhi, pod którym w Bodhgai w Indiach Budda osiągnął oświecenie. Drzewo jest tak rozłożyste, że nie byliśmy w stanie go ująć aparatem, a jego gałęzie są podtrzymywane przez pozłacane podpory, by uchronić drzewo przed złamaniem się. Drzewo ma 23 wieki. Wokół drzewa spacerują wierni, modlą się i składają ofiary.

Poza drzewem zobaczyliśmy następujące miejsca:
- Wielka stupa Ruwanveliseya
- Dagoba Jethawarananamaya
- wihara Abhayagiriya
- Spizowy Palac (Loha Pasada, Brazen Palace)
- Dagoba Thuparamaja – podobno jest w niej relikwia: obojczyk Buddy
- Palac Vijayabahu I
- Blizniacze baseny
- Palac krola Mansena
- Ratnaprasada – palac klejnotow
- Klasztor Abhajagiri
- Krolewski ogrod rekreacyjny
- Skalna swiatynia Isurumunija

Przy stupie Ruwanveliseya natrafiliśmy na świąteczne uroczystości: stupa została przez mnichów owinięta wstęgami w buddyjskich barwach, wierni pomagali przy jej podawaniu (Lila ochoczo dołączyła), potem wokół stupy odbyła się procesja, a następnie kolejna procesja wkroczyła na teren świątynny przy dźwięku bębnów i muzyki. Spędziliśmy tam mnóstwo czasu. Wiele lokalnych osób też nas zaczepiało, zadawali nam pytania i tłumaczyli, co to za święto.

Z kolei przy Isurumuniya Temple zobaczyliśmy, jak lokalsi próbują wrzucić pieniążek do niewielkiego otworu nad basenem, co ma zwiastować szczęście.

Cały kompleks jest bardzo rozległy i zwiedzamy go aż do zachodu słońca.
Jesteśmy bardzo zmęczeni mnogością zabytków, upałem oraz faktem, że co noc prawie jesteśmy i śpimy w innym miejscu.

Jednak po zmroku z kierowcą tuk-tuka jedziemy jeszcze do centrum miasta szukać apteki. W Sigiriya w ostatnią noc Lilę bardzo pogryzły komary - ma na nie uczulenie, więc z kilku ugryzień na nogach zrobiły się wielkie bąble i place. Tamtejsi gospodarze posmarowali jej bąble jakąś domowej roboty maścią, chyba na bazie aloesu i na jakiś czas pomogło. Ale teraz znów Lilę wszystko swędzi. Chodzimy więc od apteki do apteki i próbujemy dostać jakąś maść na ugryzienia, ale po tym, jak aptekarze proponują mi najpierw antybiotyk, a potem maść na grzybicę stwierdzam, że na Sri Lance chyba nie znają czegoś takiego jak maść na ugryzienia owadów. Polecam więc zaopatrzyć się przed wylotem w Fenistil czy Allertec - nam by to bardzo ułatwiło życie.
Niestety - tym razem Lila jakoś musi wytrzymać bez medykamentów.
Na szczęście docieramy na nocleg tak późno, że ledwo ma siłę się umyć i pada na łóżko...



 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (25)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zig
Zuzanna i Grzegorz Szopa
zwiedziła 14% świata (28 państw)
Zasoby: 397 wpisów397 50 komentarzy50 3272 zdjęcia3272 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
11.04.2024 - 14.04.2024
 
 
11.11.2023 - 19.11.2023
 
 
22.05.2022 - 29.05.2022