Nasz wypad zaczynamy z mocno eksploatowanego kamieniołomu u podnóża Gór Kamiennych. Zamiast dreptać asfaltowa droga w stronę Waligóry, złapaliśmy na stopa, jedną z ciężarówek wożących kamienie. Zauważyłem że to dosyć popularny środek transportu w okolicy. Kierowcy, chyba z nudów ale ciekawie, opowiadali o regionie.
Z miejscowości Rybnica Leśna zielonym szlakiem doszliśmy do Schroniska Andrzejówka ( 40min ). Bardzo sympatyczne miejsce. Po uzupełnieniu zapasów ruszyliśmy na niedaleki szczyt Waligóra ( 30min ). Byliśmy zaskoczeni ostrym podejściem! Jednak nasze poty zrekompensował piękny, aczkolwiek cząstkowy widok.
Następnie, znanym nam środkiem transportu ;) udajemy sie do Walimia. Postanawiamy zwiedzić jeden z tamtejszych podziemnych kompleksów o do końca nieznanym przeznaczeniu. Wybór padł na "Włodarz". Wchodzimy na czarny szlak i kierując się znakami informacyjnymi zmierzamy w kierunku sztolni. Idziemy asfaltową krętą drogą. W pewnym momencie następuje odbicie ze szlaku w lewo na drogę szutrową. Po 1,5h marszu wita nas wyeksponowany sprzęt wojskowy. A dalej... kolejny duży, ciekawy łyk historii.
Podaje link do b. dobrej strony dotyczącej sztolni: http://www.wlodarz.pl/index2.php.htm