4.01.
Pierwsze co uderza w Hue (i w ogole w Wietnamie) to wilgoc. W pomieszczeniach jest tak parno i taki grzb, ze ciezko znalezc pokoj ktory nie smierdzi stechlizna. Po dlugich poszukiwaniach nam sie udalo (Sunny Fine guest house, 7/3 Chu Van An Str, 9$ za pokoj).
Leje tu podobno od tygodnia, ulicami mkna zapelerynowani motocyklisci. Dzis tylko - lub dla nas az - mzawka. Idziem na zwiedzanie cytadeli, ktora znajduje sie na Liscie Swiatowego Dziedzictwa Unesco. Wstep 55000d. Jest baaardzo rozlegla i piekna, zwlaszcza Zakazane Purpurowe Miasto - czesc w ktorej kiedys mieszkal wladca i byla dostepna tylko wybrancom. Jednak caly teren jest bardzo zaniedbany i zablocony - a szkoda. Ogladamy jednak dawne swiatynie, przepiekne kolorowe bramy i pozostalosci innych budnkow. Najlepiej zachowany jest budynek teatru, w ktorym do tej pory dwa razy dziennie odbywaja sie spektakle (bilet na spektakl 40000d).
5.01.
Dzieki Bogu pogoda sie poprawila - swieci slonce. Ale wilgos w pomieszczeniach nadal jest taka, ze pranie ktore zrobilismy wczoraj i rozwiesilismy w pokoju, dzis rano bylo jeszcze bardziej mokre - mozna je bylo drugi raz wykrecac. Zalozylismy wiec mokre skarpetki i przemoczone adidasy na nogi - i w droge.
Dzis bylismy na wcieczce lodzia (ach, znowu! A tak sie zazekalismy, ze juz nie bedziemy nigdzie plywac lodziami...), ktora zawozi turystow do najwazniejszych okolicznych zabytkow. Bilet na lodz 40000d, w cenie jest maly lunch na lodzi. W ten sposob odwiedzilismy Phuoc Duyen Tower - przepiekna pagode, ktorej towarzyszy kilka swiatyn i szkola mnichow, majacych bardzo dziwnie ogolone glowy (na lyso, zostawiona jest tylko dluga grzywka zakrywajaca pol twarzy), dwa krolewskie grobowce - Tu Duc i Ming Mihn Tomb (wstep do kazdego 55tys d), warto odwiedzic szczegolnie Ming Mihn, oraz niewielka swiatnie buddyjska (wstep 20tsd, mozna sobie odpuscic).
Wycieczka zaczela sie o 8.00 i skonczla po 17.00. Wrocilismy wiec baaardzo zmeczeni, ale widzielismy naprawde ciekawe miejsca. Wilgoc na murach budynko dodaje jeszcze kolorom intensywnosci, przez co wszystko wyglada bardzo kolorowo, jak z bajki. Pocztowki i zdjecia w zadnym razie nie oddaja uroku tego, co widzimy.