Do Siem Reap docieramy po 7h jazdy (mialo byc 5h...). Na dworcu witaja nas bardzo natarczywi ludzie proponujacy noclegi i tuk-tuki... Jednak decydujemy sie jechac do GH Popular proponaownego przez firme "Capitol" (4$ za pokoj z wieeeelkim lozkiem).
Oczywiscie nie wytrzymujemy do jutra i jedziemy sie do Ankor Wat na zachod slonca. Lezy on jakies pol godziny drogi za miastem. Niezapomniane wrazenia! Bilet wstepu: 3 dniowy kosztuje 40$, a jednio dniowy 20$. Jest tez opcja wykupienia biletu na nocne zwiedzanie Ankor Wat (15$), ktory podobno jest swietnie oswietlony i najprawdopodobniej odbywaja sie tez spektakle z cyklu swiatlo-dzwiek. Jutro nas czeka calodzienna runda tuk-tukiem od swiatyni do swiatyni.
Angkor, znajdujacy sie na Liscie Swiatowego Dziedzictwa Unesco, to unikalny olbrzymi (230 km kwadratowych) kompleks skladajacy sie z dziesiatkow swiatyn buddyjskich i hinduistycznych, pochodzacych z IX-XIV wieku. Najpiekniejsze ze swiatyn to Angkor Wat i Bayon. Angkor poraza swoja wielkoscia, na zwiedzenie szybko calego kompleksu potrzeba 3 dni. Zazwyczaj odbywa sie to w ten sposob:
- 1 dzien - tzw. male kolko, czyli kilkukilometrowa trasa po najpiekniejszych swiatyniach do ktorych zalicza sie wlasnie m.in. Angkor i Bayon
- 2 dzien - tzw. duze kolko, czyli ogladanie dalej polozonych swiatyn, z poczatkow Angkoru
- 3 dzien - zwiedzanie pojedynczych zabytkow lezacych poza malym i duzym kolkiem.
My postanowilismy zrobic male i duze kolko. W tym celu wynajmujemy Bo - kierowce tuk-tuka na 2 dni (pierwszy za 15$, drugi za 20$), ktory jest do naszej dyspozycji od 5 rano az do zmroku i zawozi nas gdzie tylko chcemy. Zeby dowiedziec sie wiecej o tym magicznym miejscu kupujemy sobie jeszcze albumy-przewodniki po Angkorze. Teraz czujemy sie przygotowani na podboj Kambodzy :)