Planów na dziś było sporo, bo chcieliśmy zwiedzić okolice Egeru. Niestety plany te pokrzyżowała pogoda. Już wczoraj się ochłodziło, ale dziś zaczął padać deszcz i zrobiło się bardzo nieprzyjemnie. Chcieliśmy podjechać samochodem do kilku miejscowości i podejść w różne miejsca, ale co rusz grzęźliśmy w błocie.
Zaglądaliśmy też do kilku piwniczek napotkanych po drodze z nadzieją, że właściciele produkują tu wino głównie dla rodziny i będzie dobrej jakości, ale każda kolejna piwnica była większym rozczarowaniem niż poprzednia.
Jednym z miejsc, które udało nam się zobaczyć, był Noszvaj. Znajdują się tu mieszkania wykute w skałach - przeciekawe miejsce. Skały są na tyle miękkie, że dało się w nich wydrążyć ogromne pomieszczenia, a w miejscach gdzie palono ogień widać na spodzie paleniska szkło, co oznacza, że skały w dużej części składają się z kwarcu.
Pomieszczeń do obejrzenia jest tylko kilka , ale z pewnością warto tu podjechać. Trzeba tylko kawałek podejść od głównej drogi.