Geoblog.pl    zig    Podróże    Malta 2020    Plażing all day
Zwiń mapę
2020
20
lip

Plażing all day

 
Malta
Malta, Ghajn Tuffieha
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1821 km
 
Zobaczyliśmy na Malcie właściwie wszystko co nas interesowało i było otwarte. Pora więc na zasłużony relaks :)

Raptem 10 minut drogi samochodem od naszego mieszkania, obok Golden Bay z plażą Ir-Ramla, znajduje się inna piaszczysta plaża w zatoce Ghajn Tuffieha - Riviera Beach.

Gdy do niej jedziemy natrafiamy na anomalię pogodową w tym rejonie - deszczowe chmury. Nawet zastaje nas deszcz. Lila kwituje to jednym słowem: "Cud!". Schodzimy więc na plażę gdy większość ludzi z niej wychodzi. Piasek jest idealny do robienia zamków - mokry i lepki. Lokuję się z Lilą i Leonem pod parasolem plażowym, żeby przeczekać deszcz i czekamy na dojazd pozostałych osób. Jednak szybko ten parasol ignorujemy - deszcz jest ciepły, mało intensywny i właściwie w niczym nie przeszkadza. Chmury nie przemieszczają się w żadną stronę, więc ciężko stwierdzić co dalej. Plaża jest wyludniona, ale ładna - piaszczysta, bez kamieni nawet w morzu (jedyna taka na Malcie!), woda jest czyściutka, nie pływa w niej żaden syf, co jest dziwne zważając na zanieczyszczenie sąsiedniej Ir-Ramla. Fale są niewielkie, a zejście do wody bardzo łagodne - spory kawał od brzegu jest jeszcze w miarę płytko. Jest to więc idealna plaża dla osób z dziećmi. Jest to najlepsza plaża na jakiej do tej pory byliśmy na Malcie i śmiem twierdzić, że w ogóle najlepsza na Malcie.
Zostajemy więc nie zważając na pogodę. Okazuje się to być dobrym wyborem, bo za chwilę wychodzi słońce. Spędzamy więc kolejne godziny odmaczając tyłki oraz pozostałe członki, i tylko co jakiś czas zerkając czy gdzieś widać dzieci. Paweł i Sylwia wypatrują płaszczkę, a potem Paweł jeszcze widzi latającą rybę. Dryfujemy przy tym na materacu, bo jedno koło ratunkowe złapało wczoraj gumę i generalnie dobrze się bawimy. Zostajemy tak do wieczora, a gdy już robimy się głodni wracamy do Buggiby.

W domu robimy kolację, a pod prysznicem próbujemy z siebie wymyć tony piasku i wczorajszych wodorostów z włosów, co wbrew pozorom wcale nie jest takie łatwe.

Chcemy jeszcze wyjść na miasto na lody po 21:00, ale dzieci już są zmęczone i rezygnują. Nam jakoś specjalnie też się nie chce.Wieczór spędzamy przy Maltańskim winie, dzieci przy bajkach.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zig
Zuzanna i Grzegorz Szopa
zwiedziła 14% świata (28 państw)
Zasoby: 384 wpisy384 50 komentarzy50 3077 zdjęć3077 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
11.11.2023 - 13.11.2023
 
 
22.05.2022 - 29.05.2022
 
 
29.01.2023 - 13.02.2023