Na początku zaznaczę, że po wcześniejszym zobaczeniu niesamowitych zabytków w Karnaku i Luksorze, po Kairze mieliśmy nieodparte wrażenie straty dnia. Przede wszystkim 14-to godzinna bardzo męcząca podróż (w dwie strony). Niestety trafiliśmy też na bardzo niemiłego, wręcz chamskiego przewodnika. Starszy polak (zwany Dziadkiem"), który jak już coś łaskawie powiedział, to tak cicho że nikt nic nie słyszał. Szkoda słów...
Na taką wycieczkę proponuję się wybrać na co najmniej 2 dni. Kair jest tak wielkim i specyficznym miastem, że nie ma możliwości poznać go zza szyby autokaru. Czas gonił, a w Muzeum Kairskim jest co zobaczyć - chociaż niektóre grupy zwiedzają tylko komnatę z maską Tutenchamona (która nawiasem mówiąc jest rewelacyjna). Tysiące przepięknych eksponatów rozmieszczonych na kilku piętrach i - niestety - tysiące turystów. Koniecznie trzeba tam spędzić kilka godzin. Doskwiera brak klimatyzacji, ale podobno nowe, nowoczesne Muzeum Kairskie już jest w budowie.