Oslawione londynskie rondo, z telebimami reklamujacymi coca-cole, sony i TDK oraz figura amorka na srodku ronda, tak naprawde nie jest niczym ciekawym. W nocy te pare metrow kwadratowych polyskuje niczym marna imitacja Las Vegas trzema na krzyz kolorowymi reklamami. W dzien juz kompletnei nie idzie sie tu dopatrzec niczego interesujacego. Bylam,zobaczylam, i szybko zawrocilam...