Geoblog.pl    zig    Podróże    Gruzja 2019    Co robić gdy nie ma co robić?
Zwiń mapę
2019
07
sie

Co robić gdy nie ma co robić?

 
Gruzja
Gruzja, Mestia
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2141 km
 
Chcieliśmy dziś iść do jeziorek Koruldi, do których z Mestii prowadzą dwie dość strome trasy (900m podejścia na 4 km, a w sumie 1400 m podejścia na 4 godzinnej trasie). Można też większość trasy przejechać marszrutką i do jeziorek podejść tylko ostatni kilometr.

Plany pokrzyżowała nam pogoda. Na niebie wiszą ciężkie, deszczowe chmury, a od południa zapowiadany jest deszcz. Jest zimno. Lila nie ma ochoty nigdzie się ruszać. Zresztą jej adidasy nadal są mokrusieńkie, a na taką trasę w sandałach nie ma co się wybierać.

Zostaję więc z Lilą w guest hous'ie, ale tata z Grześkiem decydują się wyjść.
Cały dzień spędzamy z Lilą na czytaniu książek, oglądaniu bajek i nicnierobieniu. Już ok 11:00 zaczyna mocno padać i przestaje dopiero po kilku godzinach. Lila po południu nie daje się nawet wyciągnąć nawet na plac zabaw i lody - jemy tylko resztki chaczapuri ze śniadania.

Po 17:00 wracają Grzesiek z tatą. Zmoknięci i zmęczeni. Okazuje się, że deszcz złapał ich już w drodze pod krzyż. Podejście tam jest faktycznie strome i mało widokowe, ale za to spod krzyża roztaczają się już piękne widoki. Teren jest dość eksponowany, ale po podejściu nie jest już zalesiony i przy ładnej pogodzie widoki na otaczające góry muszą być naprawdę piękne. Dziś jednak jest pochmurnie, zimno, deszczowo, gdzieś tam widać góry Kaukazu, ale szału nie ma.
Odpoczywają chwilę przy jakiejś chatce pasterskiej, a potem idą jeszcze kawałek w stronę jeziorek. Droga jednak bardzo się dłuży - docierają tylko do większej kałuży, którą szumnie nazwali Georgia Lake :) Jednak spotykają kogoś, kto zaszedł godzinę dalej, a do jeziorek miał jeszcze kawał drogi, więc się wrócił - co oznacza, że oni mają jeszcze kawał drogi i godzinę. Jest zimno, więc zawracają.

Wieczorem znowu idziemy na kolację do Laila Restaurant. Zamawiamy głównie już sprawdzone dania, takie jak pierogi z mięsem w rosole, ale Grześ skusił się jeszcze na domowego snickersa. Na początku, gdy kelner przynosi ten deser, myślimy, że to kiełbasa i że pomylił stoliki. Później okazuje się, że ten snickers to popularny słodycz w Gruzji - orzechy zalane jakąś masą, która zastyga i nie przypomina nam niczego co znamy, jest dość twarda, ale da się ugryźć, i słodka. Nawet Grześ, który potrafi zjeść wszystko, zjada tylko część, a resztę postanawia wziąć " na później". Z nowości decyduje się też spróbować miętych ziemniaków z serem - to kolejny gruziński klasyk. Dostaje się talerz gorącej, ciągnącej się potrawy, w której raczej jest więcej sera (żółtego - tu robią go sami, jest bardzo słony i ma konsystencję gąbki lub bryndzy, a nie twardego żółtego sera) niż ziemniaków. Ja jestem zamulona po pierwszej łyżce. Tata nawet nie chce próbować.

Po kolacji idziemy jeszcze na chwilę na spacer. Plątamy się po małym ryneczku, na środku którego stoi pomnik królowej Tamary na koniu (choć tata myślał, że to kaczka - i nie trudno się pomylić).
Lila bawi się na placu zabaw gdzie poznaje gruzińską koleżankę i dostaje w prezencie slajm. Najwidoczniej ten glut jest teraz modny na całym świecie.

Potem, gdy już zapada zmrok, idziemy na spacer w stronę wież, gdyż w Mestii można na jedną z nich wejść (za 2 GEL) i zobaczyć od środka. Do wież idzie się pod górę, brukowanymi uliczkami i w nocy, podświetlone, wyglądają naprawdę ładnie i ciekawie. My jednak docieramy tam już późno, zmęczeni i nie mamy siły wchodzić na wysoką wieżę. Zadowalamy się widokami z zewnątrz.

Wracamy do guest house'u, a po ulicach nadal spacerują tłumy ludzi. Jest sporo turystów, ale jednak większość to lokalni mieszkańcy. Jedna gruzińska dziewczynka, na oko góra 2-letnia, przystaje z mamą widząc Lilę i mówiąc: "lala, lala" głaszcze ją po twarzy. Standardowo blondynka z jasnymi, dużymi oczami jest tu atrakcją.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (14)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zig
Zuzanna i Grzegorz Szopa
zwiedziła 14% świata (28 państw)
Zasoby: 384 wpisy384 50 komentarzy50 3077 zdjęć3077 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
11.11.2023 - 13.11.2023
 
 
22.05.2022 - 29.05.2022
 
 
29.01.2023 - 13.02.2023