Geoblog.pl    zig    Podróże    Gruzja 2019    Pałac i ogrody Aleksandra Czawczawadze
Zwiń mapę
2019
11
sie

Pałac i ogrody Aleksandra Czawczawadze

 
Gruzja
Gruzja, Tsinandali
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2472 km
 
Rano mamy śniadanie zdecydowanie na bogato - z racji moich imienin Grześ z tatą poza jogurtem i chlebem kupili również kawę i tort.

Robimy pranie i dopiero koło południa wychodzimy na zewnątrz. Nie spieszy nam się, bo znów jest gorąco, powyżej 30 stopni.

Po tym, jak w pierwszy dzień trekingu w Ushguli spaliło nas słońce - bo miało padać, więc nie posmarowaliśmy się żadnym kremem z filtrem - a nie padało, tylko pięknie świeciło słońce, dziś przypada apogeum naszego łuszczenia się. Z twarz już zrzuciliśmy skórę, teraz pora na ręce i głowę. Wyglądamy wszyscy, jak krówki w ciapki, albo jak chorzy na ciężką łuszczycę. Najmniej jeszcze łuszczy się Lila, bo ją najbardziej chroniłam przed słońcem i od drugiego dnia nie wypuszczam bez filtra i czapki lub kapelusza. Słońce w górach jest bardzo zdradliwe.

Idziemy na postój marszrutek i od razu łapiemy taką, która jedzie w stronę Tsinandali (1 GEL). Wysiadamy pod samą brama do pałacu i ogrodów gruzińskiego poety Aleksandra Czawczawadze. Drzewa w ogrodach dają przyjemny cień - wybraliśmy zdecydowanie dobre miejsce na taką pogodę.

(Zwiedzanie pałacu i muzeum 5 GEL, z degustacją wina 7 GEL, dzieci 1 GEL - bez degustacji).

Ponieważ na angielsko-języczną przewodniczkę, która będzie oprowadzać turystów po pałacu, trzeba czekać pół godziny, to wchodzimy w pałacu do ...hmmm, ni to bar, ni restauracja, raczej po prostu pomieszczenie przeznaczone do degustacji wina. próbujemy białe wytwarzane w winnicy Tsinandali, ale jest dość słabe, takie deserowe. Potem dołączamy do dość licznej grupy która już się zebrała w jednym z pokoi i rozpoczynamy z przewodniczką zwiedzanie. Pałac jest ciekawie i bogato urządzony, daje przyjemny chłód. Obchód pałacu trwa może 25 minut. Potem idziemy jeszcze na spacer po parku, na tyłach którego jest ulokowany - o dziwo bardzo fajnie wkomponowany w otoczenie - hotel Radisson. W rogu parku jest jeszcze mała kapliczka. Plątamy się chwilę, a potem wracamy do głównej drogi, od razu łapiąc marszrutkę do Telavi.

Pierwsza myśl po wyjściu z niej - lody! I picie! Ale bardziej lody. Wstępujemy więc do sklepu i kupujemy po jednym, żeby mieć siłę na dojście do twierdzy. Chcemy zobaczyć pałac króla Herakliusza II (Erekle II) i muzeum. Do obydwu wejście znajduje się na terenie twierdzy - trzeba przejść przez główną bramę twierdzy, muzeum jest na wprost, a pałac oraz kościół i łaźnie znajdują się z tyłu (wstęp 5 GEL bez przewodnika, dzieci 1 GEL).
Pałac przypomina nam pałac hanów krymskich w Bakczysaraju na Krymie - w architekturze obydwu wyraźnie widać wpływy blisko-wschodnie, charakterystyczny "łezkowaty" kształt drzwi i okien oraz drewniane przepierzenia. Zresztą takie motywy widzimy wszędzie w Kachetii. Pałac jest jednak dość ubogi, składa się tylko z prawie pustej sali tronowej (nie licząc tronu i kilku sztandarów) oraz małej sypialni i gabinetu. Łaźnie to również maleńki budynek, natomiast obok kościoła znajduję się kamienne podwyższenie z którego roztacza się wspaniały widok na Kaukaz.
Muzeum jest nowocześnie urządzone i poza stałą ekspozycją prezentującą historyczne przedmioty z tego rejonu (typu naczynia, stroje, broń, kołowrotek, narzędzia rolnicze) można oglądać wystawę czasową - obecnie obrazy różnych gruzińskich artystów.

Zwiedzanie kończymy późnym popołudniem i od razu idziemy do naszej ulubionej restauracji Bravo. Dziś urządzamy sobie prawdziwą ucztę: sałatki warzywne, owocowe, a tata z Grześkiem zamawiają górę mięsa z golonko na czele. Trochę trwa, zanim nam to mięso kucharz usmaży i poda, jeszcze dłużej czasu zajmuje jego jedzenie, więc w towarzystwie sprawdzonego wina z Telavi, a nawet dwóch, ucztujemy do późnego wieczora.
Trochę szkoda, że już jutro wyjeżdżamy.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (17)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zig
Zuzanna i Grzegorz Szopa
zwiedziła 14% świata (28 państw)
Zasoby: 384 wpisy384 50 komentarzy50 3077 zdjęć3077 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
11.11.2023 - 13.11.2023
 
 
22.05.2022 - 29.05.2022
 
 
29.01.2023 - 13.02.2023