Geoblog.pl    zig    Podróże    Islandia    Najbardziej wysunięta na północ stolica świata
Zwiń mapę
2018
30
cze

Najbardziej wysunięta na północ stolica świata

 
Islandia
Islandia, Reykjavík
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2672 km
 
Plan był inny, ale na dzień dobry zapalają się kontrolki w jednym z samochodów i trzeba jechać do mechanika to sprawdzić. Jedziemy więc do Reykjaviku. I w sumie dobrze, bo pogoda jest parszywa - deszczowo, mgliście, szaro, w porywach do 8 stopni, ale wiatr wieje taki, że temperatura odczuwalna jest chyba koło zera. W moich spodniach dresowych, jednej bluzie i kurtce z goretexem, za to bez rękawiczek, marznę jak cholera. Cóż - mam nauczkę na resztę pobytu, żeby dobrze się ubrać.

Zatrzymujemy się pod Harpą - halą koncertową położoną nad samym morzem. Mijamy Sun Voyager - stalową rzeźbę łodzi, również na brzegu morza i idziemy do centrum. Miasto jest tak małe, że w ciągu kilku godzin można je przejść wzdłuż i wszerz, a zobaczyć to co należy zobaczyć można w maksymalnie dwie godziny.
Plątam się więc uliczkami miasta, które bardziej przypomina nadmorską wioskę niż stolicę. Przycupnięte na poboczach niskie, kolorowe domki, latarnie w kształcie tulipanów i sklepy z typowymi islandzkimi pamiątkami nadają mu specyficzny charakter. A do tych pamiątek należą wszelakie wytwory z owczej wełny, motywy związane z Wikingami, maleńkie figurki z bazaltu i swetry w charakterystyczne wzory. Nie kupuję niczego, bo ceny są ogromne. Wszystko jest horrendalnie drogie, nawet pocztówka kosztuje na PLN ponad 20zł.

Przechodzę najbardziej znanymi uliczkami stolicy i idę pod Katedrę Hallgrimskirkja. Nowoczesna, modernistyczna, surowa bryła nijak nie pasuje do tego miasta. Do środka nie wchodzę, bo wejście kosztuje po przeliczeniu 80zł. Akurat wychodzą z niego dwie dziewczyny z naszej grupy, więc pokazują mi na zdjęciach jak wygląda wnętrze. Jest bardzo strzeliste i surowe - kościół nie ma żadnych ozdób, cały charakter nadaje mu betonowa, żebrowa konstrukcja. Akurat mnie bardzo się to podoba - nic nie rozprasza, nie ma nadmiaru i przepychu.

Potem idziemy z Iwoną na główny plac Reykjaviku: Austurvöllur, który jest po prostu skwerem, przy którym jest kościół, parlament i kilka kawiarenek. Tak - ten szary budynek na zdjęciach to parlament Islandii: Alþingishúsið. Ładny jako budynek, ale - jak prawie wszystko tutaj - bardzo niewielki.

Stamtąd już bardzo blisko nad Jezioro Tjörnin, nad którym z jednej strony zbudowano kościół luterański, a z drugiej ratusz: City Hall, w postaci kanciastej, modernistycznej i brzydkiej bryły. Wstępujemy do niego jednak, głównie po to, żeby się zagrzać. Przy okazji możemy oglądnąć sobie m.in. makietę Islandii.

Po wyjściu z ratusza znajdujemy jeszcze środek Reykjaviku - staję na nim, ale nie czuję, żeby ten punkt różnił się czymś od pozostałych w mieście :)

Pomimo tego, że się trzęsiemy z zimna, decydujemy się jeszcze przejść po porcie. W słoneczną pogodę na pewno jest bardziej malowniczy, ale nie dziś. Dziś mamy tylko deszcz, mewy i wszędzie upchane stateczki i łódeczki.
Na szczęście zaraz obok portu jest polecona nam restauracja, w której w miarę tanio (jak na Islandzkie warunki) możemy zjeść tradycyjne islandzkie dania, czyli pieczone ziemniaki, smażoną rybę i surówkę. Smakują nam bardzo, chociaż myślę, że w tych warunkach wszystko by nam bardzo smakowało. Siedzimy w restauracji z 1,5 godziny i grzejemy kości.

W końcu zbieramy się niechętnie i postanawiamy jeszcze iść na zakupy do jakiegoś hipermarketu. Jest on raczej (znowu) niewielki, jednak ceny nas powalają np 6 jajek kosztuje ok 24 zł. Coś jednak trzeba jeść, więc wychodzimy z tylko najpotrzebniejszymi produktami, typu chleb, ser, skyr (mleczny produkt, typowo islandzki, przypominający nasze jogurty - tyle, że jest o wiele mniej kaloryczny). Dobrze, że sporo jedzenia przywiozłam ze sobą z Polski, głównie dania w proszku i batony musli. Jakoś na tym te kilka dni przeżyję.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (12)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2019-12-25 10:16
Szkoda ,że bez słońca...słońce jest w opisie.Dobrze się czyta!
 
zig
zig - 2019-12-25 21:06
Zula - cieszę się, że Ci się podoba :)
 
 
zig
Zuzanna i Grzegorz Szopa
zwiedziła 14% świata (28 państw)
Zasoby: 384 wpisy384 50 komentarzy50 3077 zdjęć3077 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
11.11.2023 - 13.11.2023
 
 
22.05.2022 - 29.05.2022
 
 
29.01.2023 - 13.02.2023