Geoblog.pl    zig    Podróże    Barcelona    Domy Gaudiego
Zwiń mapę
2022
08
cze

Domy Gaudiego

 
Hiszpania
Hiszpania, Barcelona
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1676 km
 
Jako, że uwielbiam architekturę Gaudiego (uważam że mało który architekt miał taka wyobraźnię i odwagę by realizować swoje pomysły), nie mogłam odpuścić zwiedzania domów, które zaprojektował.

Niestety nie zdecydowałam się na zobaczenie wszystkich z racji wysokich cen za bilety wstępu (w Barcelonie wszystko jest drogie, a jak mam zapłacić 250 PLN za zwiedzanie w dwie osoby przez godzinę jednego budynku, to się poważnie zastanawiam nad zasadnością tego czynu).

Zaczęłyśmy więc z Lilą od Casa Vicens, ponieważ nie jest bardzo popularny wśród turystów, a przypomina mały zameczek, jest bardzo radosnym domem. Cały parter jest niesamowity, posiada nietypowe elementy, szczególnie widać to po dopracowanych sufitach np tym pokrytym drewnianymi truskawkami. Gdy weszłyśmy do pokoju z granatowym sufitem licytowałyśmy się, której z nas byłby to pokój gdybyśmy tu mieszkały i jak byśmy go urządziły. Lila znacznie szybciej wymyśliła jak wyglądałby jej pokój :) Niestety na parterze nie ma praktycznie mebli, można podziwiać tylko puste pomieszczenia.

Pierwsze piętro jest całkiem inne, już nie takie ozdobne. W jednym pomieszczeniu znajduje się instalacja współczesnego artysty, w kolejnym można oglądnąć historię tego domu, a w następnym zobaczyć makiety jak się zmieniał dom na przestrzeni lat.

Na koniec można wyjść na dach, którego tradycyjnie Gaudi nie odpuścił i ozdobił go narożnymi altankami.

Przy domu jest też cichy dziedziniec ze stolikami i kawiarnią, gdzie można odpocząć. Zostajemy tam tylko chwilkę bo za pół godziny mamy wejście do Casa Mila

Po drodze mijamy jeszcze Casa Comalat i udaje nam się tam wejść, gdyż brama jest otwarta. Jednak robię raptem 2 zdjęcia i przybiega jakiś pan mówiąc, że nie wolno. Pytam, gdzie mogę kupić bilety, ale pan tłumaczy na migi (bo ni w ząb nie mówi po angielsku), że nie ma, że to prywatny dom. Szkoda, bo już sama klatka schodowa wygląda imponująco.

La Pedrera., czyli Casa Mila jest już znacznie bardziej znany, ogromny, wyróżnia się charakterystycznymi balkonami i zaokrąglonymi oknami. Zwiedzanie zaczynamy od dziedzińca, na którym czujemy się trochę przytłoczone wielkością budynku. Trochę się gubimy w kierunku zwiedzania, ale w końcu dostajemy się na dach, gdzie Lila urządza sobie piknik, a ja oglądam fantastyczne kominy stylizowane na strażników, z niektórych wydobywają się dźwięki imitujące głosy tych przedziwnych postaci.

Stamtąd droga prowadzi do attyki wielorybiej - strychu wzorowanego na budowie wieloryba, na którym możemy oglądnąć kilka makiet oraz różne eksponaty, jak krzesła zaprojektowane przez Gaudiego, albo osobliwości przyrodnicze, np szkielet gąbki.

Dalej udaje nam się trafić do pomieszczeń mieszkalnych, gdzie znajdują się już wszystkie eksponaty używane przez ówczesnych mieszkańców w życiu codziennym. Pokoje mieszkalne nie wyróżniają się szczególnie, nie różnią się znacząco od "normalnych" pokoi w tamtych czasach, ale można czasem wypatrzeć jakiś mały szczegół zwracający uwagę, jak spirala na suficie czy motyw roślinny wpleciony w jakiś element budynku.

Nasze zwiedzanie kończymy znów na dziedzińcu, na którym tym razem jest mniej ludzi i możemy spokojnie oglądnąć roślinne motywy zdobiące sklepienie dziedzińca.

Z Casa Mila idziemy na nogach kawałek dalej do Casa Batllo. Tu już nie wchodzimy (tak, to przez te drogie bilety). Pod domem tłum robi zdjęcia fasady, z tego co widzę wiele osób poprzestaje na podziwianiu budynku z zewnątrz. Jest to kolejny dom, który zaprojektował Antoni Gaudi - już ostatni, który dziś widzimy.

Mamy chwilkę czasu, więc wstępujemy na szybkiego fast fooda do popularnej sieci na M. Czujemy już przebyte kilometry w nogach, więc więcej chodzenia na dziś nie planujemy. Wracamy autobusem na nocleg i spędzamy spokojny wieczór w łóżku.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (34)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zig
Zuzanna i Grzegorz Szopa
zwiedziła 14% świata (28 państw)
Zasoby: 384 wpisy384 50 komentarzy50 3077 zdjęć3077 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
11.11.2023 - 13.11.2023
 
 
22.05.2022 - 29.05.2022
 
 
29.01.2023 - 13.02.2023